Follow Us @sonsdanoite

sobota, 22 października 2016

#2 Magda.doc, Marta Fox.

Obiecywałam, więc wrzucam pierwszą recenzję. Starą, bardzo starą, nieco przerobioną, dostępną również na humanistce. Postanowiłam wszystko tutaj wrzucić, żeby było w jednym miejscu. Poprzednia wersja pojawiła się siódmego lutego dwutysięcznego czternastego roku. Na dzisiaj mam moją ukochaną polską autorkę - Martę Fox, wraz z książką, od której zaczęła się moja przygoda z jej twórczością.


Magda.doc, Marta Fox.


TYTUŁ: Magda.doc
AUTOR: Marta Fox
LICZBA STRON: 216
WYDAWNICTWO: Siedmioróg
KATEGORIA: literatura młodzieżowa
ROK WYDANIA: 1996
JĘZYK ORYGINAŁU: polski
MOJA OCENA: 9/10


"Jestem spokojna, bo już nie mam siły być niespokojna. Jestem spokojna, bo wszystko wydaje mi się tak żałosne, że mój spokój w tym wszystkim jest najbardziej odpowiednim stanem."


Magda.doc to jedna z pierwszych książek autorstwa Marty Fox. Opowiada ona o życiu osiemnastoletniej Magdy, którą poznajemy w dosyć dramatycznym momencie, gdy wszystko wywraca się do góry nogami, a dziewczyna musi poradzić sobie ze wszystkimi przeciwieństwami losu, których w tamtej chwili jest pełno. Książka ta napisana jest w pierwszej osobie - Magda ze wszystkiego zwierza się Dżordżowi, swojemu komputerowi. Traktuje go niczym swojego powiernika i najlepszego przyjaciela, mimo iż jest to tylko komputer, a więc urządzenie techniczne, nie myślące, osiemnastolatka zwraca się do niego jak do żywej osoby. Dżordż jest dla Magdy najważniejszy.

Tytułowa Magda Szymaniuk jest dziewczyną uczęszczającą do czwartej klasy liceum ogólnokształcącego, a więc musi przygotowywać się do matury. Jest najlepszą uczennicą w szkole i prócz swojego najlepszego przyjaciela, Bartka, raczej z niewieloma osobami się dogaduje. Jej życie jednak zmienia się, gdy przed początkiem roku szkolnego ulega przystojnemu koledze z klasy, Łukaszowi, i razem idą do łóżka. Okazuje się jednak, że Magda była dużo dojrzalsza pod względem emocjonalnym niż osiemnastoletni Łukasz Madejski, dla którego pójście do łóżka z dziewczyną wcale nie było czymś głębszym, ważniejszym, a zwykłą zabawą.

Prócz problemów w domu - Magda nie zawsze dogaduje się ze swoją matką - dochodzi jeszcze jeden, znacznie poważniejszy problem, kiedy z wyników badań dziewczyna dowiaduje się, że zostanie matką. Jest to dla niej nieprzyjemne doświadczenie, zwłaszcza, że osiemnastolatka dopiero wkracza w dorosłe życie, w którym i tak nie ma w nikim wsparcia. Jak Magda poradzi sobie, gdy wszystko zwróci się przeciwko niej? Łukasz wcale nie czuje się odpowiedzialny do tego, by ustatkować się i związać z dziewczyną, by zostać ojcem. Magda jest jednak silna i pełna determinacji, bowiem zamierza stawić czoła wszystkim niepowodzeniom. Najbardziej w tym wszystkim pomaga jej Łukasz Madejski Senior, a więc ojciec Łukasza, ojca jej dziecka. Magda w swoich komputerowych rozmyślaniach nazywa ich Łukaszem Młodszym i Łukaszem Starszym, w ten sposób czytelnicy również bez problemu mogą rozdzielić jednego i drugiego, nie myląc się co chwilę. 

Pierwszą wiadomość do Dżordża Magda wklepuje 1 listopada 1994 roku. Jest to, jak dowiadujemy się trochę później, spory kawałek czasu od jej wakacyjnego spotkania, słodkiej przygody z Łukaszem Młodszym, bowiem do owego spotkania dochodzi, jak później wspomina dziewczyna, 24 sierpnia 1994 roku, z dokładnością do dnia tygodnia - w czwartek. Dziewczyna dosyć długo nie wspomina o tym, jak brutalnie musiała wejść w dorosłość - o tym, że w ten dzień, podczas swojego pierwszego razu, zaszła z chłopakiem w ciążę, a teraz musi stawić czoła rzeczywistości. 


"Zdradzać się przed ludźmi oznacza głupotę. Zdradzać się przed samym sobą - słabość i niedostateczną dyscyplinę. Trzeba samemu być w pancerzu, żeby drugich w pancerze zakuć. Pewne myśli, uczucia i odruchy należy w sobie bezwzględnie i bezlitośnie zabijać. Trzeba być pewnym siebie jak precyzyjnego instrumentu."


Magda zawsze była najlepszą uczennicą - oceny celujące bądź bardzo dobre, zachowanie tylko wzorowe. Była wzorem do naśladowania, nigdy nikomu nie sprawiała problemów, chociaż jak mówiła o swojej Matce - Zawsze się jej bałam, bo mnie biła. W całej książce ani razu nie zostaje wymienione imię Matki, zawsze jest jednak ona pisana z dużej litery, niczym nazwa własna. Magda, pisząc swój komputerowy pamiętnik, posługuje się dosyć często wpisami rodzicielki z jej pamiętnika, z okresu, gdy ona sama była w ciąży, a więc również z czwartej klasy liceum. Magda niektóre fragmenty zna niemalże na pamięć i co raz do nich powraca.

Cała książka napisana została w sposób dosyć kolokwialny, prosty, językiem typowym dla młodzieży. Czas akcji powieści to przełom 1994 i 1995 roku, od pierwszego dodanego wpisu - 1 listopada 1994 - aż do ostatniego, który pojawia się 2 czerwca 1995, gdy dziewczyna napisała już maturę a także urodziła dziecko, swoje maleństwo i ukochaną córeczkę - Paulinkę. Dziewczyna rodzi się 26 maja 1995 roku i, jak pisze Szymaniuk, zrobiła jej prezent na Dzień Matki, mimo iż miała zrobić prezent sobie, na Dzień Dziecka.

W książce mamy do czynienia z dwiema postaciami negatywnymi - Matką Magdy i Łukaszem Młodszym, czyli ojcem dziecka. Wielką sympatię wśród czytelników powinien jednak wzbudzić Łukasz Starszy, dziadek małej Pauliny, który przez prawie cały okres ciąży Magdy otoczył ją opieką, jaką powinna zostać otoczona przez rodziców czy, jak w tym przypadku, przez Matkę. Przynosił jej owoce i warzywa, jedzenie, dowoził do szkoły, a także opiekował się nią, jak tylko mógł, a kiedy Magda nie miała gdzie się podziać, Łukasz Starszy sprezentował jej mieszkanie, by tam spokojnie mogła rozpocząć nowy etap w życiu i móc opiekować się swoją malutką córeczką, nie musząc kłócić z Matką. Drugą równie pozytywną postacią jest Bartek, najlepszy przyjaciel głównej bohaterki, który przez dłuższy czas się do niej zalecał, a kiedy dowiedział się o ciąży - nie opuścił jej. Co ważniejsze - był przy niej zawsze, gdy go potrzebowała.

Magda.doc może wzbudzać różne, momentami skrajne emocje. Dla niektórych będzie to najlepsza książka, dla innych coś, na co nie warto poświęcić czasu. Osobiście sądzę, że jest to książka, do której trzeba dorosnąć i którą trzeba zrozumieć. Również następne dwie części - Paulina.doc oraz Paulina w orbicie kotów, to książki do których trzeba wiedzieć jak podejść. Gdy czytałam Magdę.doc po raz pierwszy, kompletnie nie wiedziałam jak mam do niej podejść, więc nie do końca została przeze mnie zrozumiana. Później, gdy byłam trochę starsza, podeszłam do niej ponownie i zrozumiałam ją tak, jak zrozumieć powinnam. Autorka poruszyła tematy, które są powszechne, chociaż przez długi czas były raczej tematami tabu i mogły doprowadzać do wielu nieporozumień czy niepowodzeń. Tera, niestety, temat młodych matek staje się zjawiskiem coraz częstszym wśród młodzieży w wieku Magdy czy, co gorsze, młodszych. Wszystkie trzy książki to utwory nie tylko o problemach, które towarzyszą nam w okresie dojrzewania, ale także o tym, jak sobie z nimi radzić, nie mając zbyt dużego wsparcia. 

Zawsze byłam pełna podziwu dla siły i determinacji Magdy, która, kiedy miała podrzucane kłody pod nogi, potrafiła stawić im czoła i przekroczyć je, nawet gdy mocno się potykała. Nie każdy jest w stanie być tak silnym, zwłaszcza w takiej chwili, takim nieciekawym momencie. Dla mnie ta książka jest czymś, do czego bardzo lubię wracać - jej tematyka, dosyć trudna i młodzieżowa, zahaczająca o tematy wciąż nazywane tematami tabu. Jest związana z problemami w życiu codziennym, towarzyszącą większości ludzi.

Magda.doc to książka, w której ukazane jest również życie przed erą internetu i telefonów komórkowych. Nie ma także silnie rozbudowanej technologii, życie wygląda inaczej. Większość osób nie wyobraża sobie życia w czasach, gdy nie było telefonów, internetu, gdy w głównej mierze pisano listy, te papierowe i spotykano się twarzą w twarz, zamiast pisać przez internet. A ja... chciałabym wrócić do tych czasów.

3 komentarze:

  1. Zapowiada się ciekawie ;) Będę musiała po nią kiedyś sięgnąć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sięgnij, sięgnij, bo warto. Ja osobiście uwielbiam książki pani Marty Fox, a Magda.doc to pierwszy utwór, po który sięgnęłam. Mam do tej książki wyraźny sentyment. :)

      Usuń
  2. Świetny blog :) Rozdział napisany potocznym i przyjemnym do czytania językiem ;)
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń